Kapitalne widowisko obejrzeli kibice piłki ręcznej w TVP Sport. Arged KPR Ostrovia wygrała drugi mecz w PGNiG Superlidze. Tym razem w Opolu z Gwardią 25:23. Bohaterami spotkania byli bez wątpienia Mikołaj Krekora (52% odbitych piłek w bramce) oraz Artur Klopsteg, którzy rzucił osiem bramek na dziesięć prób. Ostrowianie potrafili odrobić straty, ponieważ na początku przegrywali już nawet 2:10.
W mecz bardzo dobrze weszli gospodarze, którzy w 3. minucie meczu po bramce Mateusza Wojdana prowadzili już 3:0. Do 12. minuty Gwardia imponowała skutecznością zarówno w obronie jak i w ataku. Zawodnicy Ostrovii popełnili kilka błędów, co w konsekwencji przełożyło się na wykorzystane kontrataki opolan. Później serią czterech trafień z rzędu popisali się przyjezdni. Po 20. minutach miejscowi prowadzili 12:7, a spory udział miał w tym Adam Malcher. Opolski bramkarz w pierwszej partii bronił z 44% skutecznością. Do szatni zawodnicy schodzili przy wyniku 15:10.
Drugą połowę od trzech trafień z rzędu rozpoczęli goście. W 36. minucie o czas dla swojego zespołu poprosił trener Rafał Kuptel. Po chwili pierwszą bramkę w sezonie zdobył Wiktor Kawka, który wrócił na ligowe parkiety po kontuzji. W 40. minucie Ostrovia doprowadziła do remisu, a błędy w szeregach Gwardii mnożyły się. Na 13. minut przed końcem meczu drużyna gości miała przewagę dwóch oczek. Spotkanie całkowicie zmieniło swój obraz. Przewaga przyjezdnych utrzymywała się, a Gwardziści nie potrafili zniwelować strat. Niezawodny między słupkami, w drugiej odsłonie meczu okazał się Mikołaj Krekora, który odbijał piłki z 52% skutecznością. Najskuteczniejszy w ataku ekipy z Wielkopolski był Artur Klopsteg (8 bramek), po stronie gospodarzy Mateusz Jankowski (7 bramek). Mecz zakończył się wynikiem 22:25.