Nie do zatrzymania. Mamy siódme zwycięstwo w sezonie!

30 жовт. 2021 |

Arged KPR Ostrovia nadal bez przegranego spotkania w Lidze Centralnej. W sobotę biało czerwoni pokonali w Biskupcu Warmię Olsztyn 35:28. Było to najbardziej ofensywny mecz ostrowian w tym sezonie. Rywal, czyli mistrz grupy A I ligi z poprzedniego sezonu do 20 minuty prowadził wyrównane spotkanie. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do drużyny prowadzonej przez Macieja Nowakowskiego i Rafała Stempniaka.

Arged KPR Ostrovia nadal bez przegranego spotkania w Lidze Centralnej. W sobotę biało czerwoni pokonali w Biskupcu Warmię Olsztyn 35:28. Było to najbardziej ofensywny mecz ostrowian w tym sezonie. Rywal, czyli mistrz grupy A I ligi z poprzedniego sezonu do 20 minuty prowadził wyrównane spotkanie. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do drużyny prowadzonej przez Macieja Nowakowskiego i Rafała Stempniaka.

Od stanu 12:10 dla Arged KPR Ostrovia, gości uzyskali po chwili przewagę pięciobramkową. Pierwsza połowa meczu zakończyła się prowadzeniem 19:14. Skuteczni byli praktycznie wszyscy szczypiorniści biało-czerwonych, którzy pojawili się na parkiecie.

Ostrovia dzięki wygranej siedmioma bramkami, wyprzedziła w ligowej tabeli drużynę z Białej Podlaskiej, która we własnej hali pokonała Padwę Zamość 29:26. Najskuteczniejszym graczem KPR-u w Olsztynie był obrotowy – Filip Wadowski, w przeszłości zawodnik Warmii. Tym samym biało-czerwoni pokazują, że w trwającym sezonie o ich sile stanowi zespół. To kolejne spotkanie, w którym najskuteczniejszym strzelcem jest ktoś inny.

Po sześć bramek dla Arged KPR Ostrovia rzucili Kamila Adamski i Artur Klopsteg i Patryk Marciniak. Trzy Damian Pawelec. W kolejny weekend pauzować będą rozgrywki piłkarzy ręcznych ze względu na zgrupowanie reprezentacji. Ostrowianie jednak szykują się na 14 listopada. Wtedy do Areny Ostrów przyjedzie KPR Legionowo, aktualnie trzeci zespół w tabeli Ligi Centralnej.

Arena Ostrów jest jak na razie twierdzą nie do zdobycia. KPR wygrał wszystkie domowe mecze w poprzedni sezonie, w trwającym także rywale nie mieli większych szans. Tym razem jednak poprzeczka kolejny raz pójdzie w górę. Zespół z Mazowsza od kilku już sezonów jest budowany pod kątem powrotu do PGNiG Ekstraligi.