Mierzący 183 cm wzrostu Rybarczyk, swoją przygodę ze sportem rozpoczynał w Akademii Piłki Ręcznej Krzysztofa Przybylskiego, byłego trenera KPR Ostrovia. Bardzo szybko został zauważony przez szkoleniowców grup młodzieżowych. W 2019 roku z zespołem prowadzonym przez Macieja Nowakowskiego i Rafała Stempniaka wywalczył awans do turnieju finałowego mistrzostw Polski juniorów młodszych, w którym ostatecznie biało-czerwoni zajęli czwarte miejsce.

Od sezonu 2019/2020 Filip Rybarczyk był zawodnikiem Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Kielcach, z którą występował w I i II lidze piłkarzy ręcznych oraz dwukrotnie wygrywał SMS Cup. W tym czasie był także powoływany do młodzieżowej reprezentacji Polski, prowadzonej przez Rafała Bernackiego. Teraz, po czterech latach wraca do macierzystego klubu.

- Było mi bardzo miło, kiedy klub w którym rozpoczynałem swoją przygodę z piłką ręczną, odezwał się do mnie z propozycją powrotu. Tym bardziej, że Arged KPR Ostrovia z powodzeniem występuje w PGNiG Superlidze, a marzeniem każdego chłopaka wychodzącego ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego jest gra na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Miałem propozycje z innych klubów, ale podjąłem najlepszą decyzję dla mojego dalszego rozwoju. Mam nadzieję, że w Ostrovii dostanę swoją szansę i będę mógł pomóc drużynie oraz w jak najlepszy sposób przygotować się do mistrzostw Europy juniorów - mówi 19-letni skrzydłowy, pochodzący z Nowych Skalmierzyc.

Ostrowski klub tym transferem potwierdza, że nadal podąża wcześniej wyznaczoną drogą, czyli pozyskiwaniem wszystkich wychowanków, którzy w ostatnich latach reprezentowali inne drużyny. Wcześniej do KPR Ostrovia wrócili Ksawery Gajek, Bartłomiej Tomczak czy Marek Szpera.

- Cieszymy się z faktu, że kolejny nasz wychowanek wraca do domu. Filip Rybarczyk to bardzo zdolny skrzydłowy, z którym wiążemy bardzo duże nadzieje, dlatego podpisaliśmy trzyletni kontrakt. Filip dołączy do drużyny już latem tego roku w okresie przygotowawczym do sezonu 2023/2024 - tłumaczy prezes Arged KPR Ostrovia - Jakub Kaszuba.